Siepomaga

Chodź ze mną, na moich nogach dotkniesz nieba

0
Podziel się wpisem:

http://https://video-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t42.3356-2/10000000_2148737685219346_5680127682732107547_n.mp4/video-1537467401.mp4?_nc_cat=108&_nc_oc=AQkL6gX2U0ATl4KMpe9hdzDWWY9u2VP2M31JFOvOLPAKZ-M8akUMAfbQhU_gHjC1Cbw&vabr=2112741&_nc_ht=video-waw1-1.xx&oh=1ba669bdc5559356ccfcd55e831dfd58&oe=5DAD59D8&dl=1

Wyobraź sobie, że masz naście lat i nie chodzisz, nie widzisz,  nie słyszysz. Świat dociera do ciebie jak rozsypane puzzle. Dopadła cię choroba genetyczna. To Sól i Pieprz, wstrętna kostucha z wyrokiem śmierci w garści, który ma zostać wykonany do 16 roku twojego życia. Jesteś zupełnie sam, kolegów nie ma. Znajomych też nie, bo kto chce gadać i spędzać czas z osobą, która prawie nie istnieje. I oto pojawia się KOŃ. Twój jedyny przyjaciel. I mówi: chodź ze mną, na moich nogach dotkniesz Nieba! Nauczę cię chodzić bez chodzenia. To ze mną poczujesz wiatr i dotkniesz gałęzi drzew, podskoczysz – kiedy razem wystraszymy się psa. Poczujesz życie, usłyszysz bicie mojego serca.

Podopiecznymi fundacji Dzielna Matka są rozwijające się nieharmonijnie dzieciaki, które przeszły masę uporczywych zajęć, do znudzenia powtarzanych ćwiczeń różnych części ciała, regulacji zachowań i emocji. To ważne ćwiczenia. Ale nie dają radości. Te dzieci są wykluczone. Nie ma ich. Nikt nie chce na nie nawet patrzeć. Nikt ich nie zna i nie rozumie. W pojęciu “normalnych” nie istnieją. I tym bardziej nie mają prawa mieć prawa do swoich pasji.

A tymczasem koń to dla naszych dzieci przyjaciel niezwykły i oddany. Wyjątkowy terapeuta. Można go nakarmić marchewką, położyć się na nim, przytulić do niego, dotknąć swoją buzią jego sierści. Powiedzieć „wio!” i pojechać w świat. Można mu zaśpiewać piosenkę i wyszeptać smutki w jego grzywę. Można poczuć w sobie i okazać całemu światu żywiołową radość, jaką się czerpie z tej relacji. To całkiem inaczej, niż na nudnych zajęciach z integracji sensorycznej czy żmudnych ćwiczeniach z logopedą. Gdzie masz poczucie, że nie dajesz rady, nie nadążasz. A koń jest cierpliwy, daje poczucie bezpieczeństwa i buduje w dziecku pewność siebie.

Czterdziestu podopiecznych naszej Fundacji, to dzieci z chorobami neurologicznymi i genetycznymi – obecnie nieuleczalnymi. Każde z nich żyje tylko jakimś cudem, bo według wiedzy medycznych autorytetów już dawno powinny zakończyć swój żywot. Fundacja walczy o poprawę jakości ich życia. Oraz o to, aby dać im radość i spełnić marzenia. Na przykład te o przyjaźni z koniem – ich najlepszym terapeutą.

Drodzy Państwo, prosimy – pomóżcie naszej Fundacji sfinansować końską terapię dla naszych chorych dzieci. One też mają prawo mieć swoje hobby. I kochać! A kochają konie. A konie – wiadomo, są najlepsze. I potrafią kochać – nawet tych odrzuconych.

https://www.siepomaga.pl/nakoniachdonieba


Podziel się wpisem:

Józef z Nazaretu, ziemski ojciec Jezusa, opiekun chorych

Previous article

Debata wokół najnowszej książki Pawła Lisickiego pt. „Grób rybaka”

Next article

Darowizna na cele statutowe Fundacji Dzielna Matka:

PLN

Komentarze

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Słowo wstępne

Drodzy Czytelnicy,
 dziękujemy Wam wszystkim i każdemu z osobna za wsparcie i zaangażowanie. Od 2021 roku utrzymujemy się sami, co oznacza, że nie mamy dotacji na projekt. Zachęcamy do wpłat na naszych dziennikarzy z niepełnosprawnościami sprzężonymi .  Nie przestajemy pisać! Działamy bez zmian! Dziękujemy, że jesteście z nami i zapraszamy do lektury magazynu.

Redakcja Dzielnej Matki

 

Darowizna

Darowizna na cele statutowe Fundacji Dzielna Matka:

PLN

Popularne wpisy

Login/Sign up