AktualnościWiara

Chodzenie po kolędzie

Darowizna na cele statutowe Fundacji Dzielna Matka:

PLN
Podziel się wpisem:

 

Chodzenie po kolędzie nawiązuje do tego, co czynił Pan Jezus, wysyłając swoich uczniów, chciał żeby głosili słowo Boże, Ewangelię wyjaśnia ks. Krzysztof Podstawka,  lat 50, archidiecezja lubelska.

 

W Polsce przyjął się taki zwyczaj, że kapłani odwiedzają swoich wiernych w domach po świętach Bożego Narodzenia. W innych krajach, np. we Włoszech dzieje się to po Wielkanocy. 

Kolęda ma charakter religijny. Jej przebieg zależy jednak od obu stron. Kolęda służy przede wszystkim modlitwie i zapoznaniu się duszpasterza z konkretnymi problemami jakimi żyją parafianie. To szansa na wspólna modlitwę, wymianę zdań na temat życia rodziny, parafii, spraw sakramentalnych, a też zapoznanie się z problemami wiernych. Czasem są to jedyne sytuacje, kiedy ksiądz będąc w domu może zobaczyć jaki jest stan materialny rodziny, czy są osoby chore, potrzebujące. 

Ksiądz odwiedza te rodziny, które wyrażają chęć spotkania z kapłanem. To nie znaczy, że ksiądz nie puka do wszystkich drzwi. Może się zdarzyć, że pod danym adresem nie mieszka już rodzina, która w zeszłym roku odmówiła wizyty. Tak oto ksiądz daje szansę każdemu na spotkanie. 

Spotkanie z księdzem chodzącym po kolędzie ma zawsze charakter religijny. Zaczyna się od prostej modlitwy. Do tego warto też, żeby rodzina przygotowała krzyż i świece  tak zwaną pasyjkę (taki , który można postawić lub położyć np. na stole) , dwie świece (np. Caritasu) , wodę święconą, Pismo Święte, kropidło. To elementy materialne, które wskazują na to, że mamy do czynienia z osobami wierzącymi. Księdza przyjmujemy jako gościa, zatem to świadczy o naszej kulturze, w jaki sposób go potraktujemy. Ubiór powinien być elegancki i godny, odpowiedni strój. Odpowiedni do wizyty. Ksiądz przychodzi w sutannie, zatem to świadczy o oficjalnym spotkanie. Dom powinien być posprzątany. 

(red. Co łaska -koperta. KPK- kan 222. -obowiązki wiernych. Wierni maja obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania..)

Ofiara składana z racji kolędy nie stanowi jej istoty. Są rodziny, osoby, które nie składają takiej ofiary, gdyż ich nie stać. 

Prawo kościelne mówi o obowiązku troski o Kościół także w wymiarze materialnym (tu proszę podać nr KPK)y to nie jest obowiązek tylko z racji kolędy, ale stały,  Kościół, to wspólnota, która ma obowiązek troszczyć się o siebie nawzajem ( Tak się dzieje we wszystkich religiach) Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie praktykowały zwyczaj dziesięciny, czyli 10 cześć dochodu była przekazywana na potrzeby Kościoła, parafii. 

Ofiara składana z racji kolędy to nie są pieniądze dla księdza, tylko na organizację duszpasterstwa, liturgii, funkcjonowanie parafii, prowadzenie dokumentacji kościelnej, przechowywanie archiwów, prace porządkowe, inwestycje budowlane, przedsięwzięcia ekonomiczne, Kościół jest instytucją , która funkcjonuje w konkretnym świecie, na zobowiązania podatkowe jakie wynikają z posiadanych majętności, podatki za użytkowanie gruntów, (podatki rolne, np. w przypadkach parafii wiejskich) ubezpieczenia kościołów, kaplic, cmentarzy. 

Dodajmy do tego, że w nowym sformułowaniu przykazań kościelnych 2002 r. 22 V Kongregacja Nauki Wiary V przykazanie mówi : Katolik ma obowiązek troszczyć się o potrzeby wspólnoty kościoła. W tym mieszczą się kwestie materialne. 

KPK to fundamentalne przepisy prawa obowiązujące w Kościele. 

Katolik , który praktykuje swoja wiarę chodzi co niedziela do Kościoła składa ofiary na tacę. A także przy okazji różnych zbiórek, które są w parafii. Akcja kupowania świec, rozprowadzanie opłatków. Często księża w ten sposób otrzymują dobrowolne ofiary na konkretny cel.  

Przy kolędzie nie ma stawki określonej,czasami ksiądz się w parafii umawia, że np. potrzebne są nowe organy, remonty, inwestycje. Np chcemy kupi organy za 300 tys. a w parafii mamy 5 tys. rodzin. Gdyby to podzielić to wyszłoby na rodzinę tyle i tyle. ( A może zna ksiądz taka parafię? Z podobnym przykładem? TAK np. niektóre parafie w archidiecezji lubelskiej korzystały ze środków unijnych na termomodernizację lub renowację zabytków. Przy okazji kolędy zbierano środki na tzw. „udział własny”) Mógłby zasugerować. Ale ksiądz zawsze ma się dostosować do hojności osoby odwiedzanej. Nie ma tutaj stawki. Ile wypada? Bogatemu łatwiej dać więcej, biednemu mniej. Ale praktyka pokazuje , ze jest dokładnie odwrotnie. Często biedni ludzie dają więcej i nie wyobrażają sobie, aby ksiądz mógł odmówić przyjęcia ofiary. 

Ofiara zależy od hojności ofiarodawcy. Ksiądz się nie obrazi jeśli otrzyma 10 zł. Ani nie będzie skakał po ścianach jeśli otrzyma 100 zł. Hojność wiernych jest różna myślę, że średnio zamyka się w granicach 50 zł od rodziny. To wszystko zależy, czy rodzina z miasta bogatego, jak Warszawa, czy z biednej wioski. Wyobrażam sobie, ze w stolicy hojność powinna być większa, gdyż są większe zarobki i jest więcej pracy. 

 

Rodziny Wielodzietne, bezrobotni powinni informować o swojej sytuacji księdza chodzącego po kolędzie. Bardzo często jest tak, że ksiądz rodzinie może pomóc na bieżąco. Np. odwiedził iles już rodzin , zebrał jakieś środki i np. widzi, że jest sytuacja nagła w danej rodzinie i natychmiast udziela wsparcia. 

Kolęda to także okazja do poruszenia spraw administracyjnych –  sprawdzenia danych o parafianach zawartych w kartotekach (dane teleadresowe, przyjęte sakramenty, katechizacja dzieci i młodzieży, stan materialny, osobiste notatki kapłana)

 Jeśli nie wiesz ile dać w kopercie, to zadzwoń do sąsiada, zapytaj proboszcza na co zbiera w tym roku. Nie znam przypadków by księża podawali określone sumy jakie wierni mieliby obowiązek przekazać. Kto chodzi do kościoła zna sytuację, potrzeby, widzi jak wydawane i inwestowane są środki finansowe. Największy problem z kolędą mają niepraktykujący systematycznie – nie wiedzą kiedy księża chodzą po kolędzie, na co zbierają, czym żyje parafia. Pamiętam z własnego doświadczenia sytuacje gdzie w bloku zamieszkanym przez kilkadzieiśt osób ktoś tłumaczył swoje nieprzygotowanie tym, że nic nie wiedzia o wizycie księdza. Dość to dziwne skoro 99% wiedziało 🙂 

Co do savoire-vivru kolędowego: wciąż praktykowany jest zwyczaj uchylenia drzwi w oczekiwaniu na księdza lub wychodzenia po niego do sąsiada i odprowadzania do następnego. 


Podziel się wpisem:
Program Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030Narodowy Instytut Wolności

Rekolekcje#CałyAdwent

Previous article

Zamiast zarobić możesz stracić, a nawet popaść w długi

Next article

Darowizna na cele statutowe Fundacji Dzielna Matka:

PLN

Komentarze

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Słowo wstępne

Drodzy Czytelnicy,
 dziękujemy Wam wszystkim i każdemu z osobna za wsparcie i zaangażowanie. Od 2021 roku utrzymujemy się sami, co oznacza, że nie mamy dotacji na projekt. Zachęcamy do wpłat na naszych dziennikarzy z niepełnosprawnościami sprzężonymi .  Nie przestajemy pisać! Działamy bez zmian! Dziękujemy, że jesteście z nami i zapraszamy do lektury magazynu.

Redakcja Dzielnej Matki

 

Darowizna

Darowizna na cele statutowe Fundacji Dzielna Matka:

PLN

Popularne wpisy

Login/Sign up