Pierwszy kontakt
Minęło 35 milionów lat od dnia Przeniesienia. Moga-K przechodziła różne przeobrażenia, choć układ kontynentów nie uległ większym zmianom. Eksperyment badaczy kosmosu przyniósł nad wyraz interesujące obserwacje. Miliony lat przyniosły utratę wszystkiego, co Homo sapiens osiągnęli na ziemi. Nie było już rozumu, sztuki, kultury, religii, zasad czy mowy. A jednocześnie potomkowie ludzi wciąż stanowili kuriozum.
Według ustaleń badaczy kosmosu życie na planecie Moga-K narodziło się trzy i osiem setnych miliarda lat wcześniej. Rośliny i zwierzęta pojawiały się i umierały. Masowe wymierania i złote ery życia na planecie przeplatały się w cyklu życia i śmierci. Każde stworzenie, każdy gatunek czy rodzaj miały jednak drzewo genealogiczne, poszczególne istoty były mniej lub bardziej ze sobą spokrewnione.
Pojawienie się ludzi było czymś nienaturalnym. Nie byli gałązką na drzewie ewolucji, ich obecność był zwykłym kaprysem i owocem ciekawości badaczy kosmosu. Nie zmienili Moga-K w diametralny sposób, a nawet dopasowali się do tutejszych warunków pozornie wtapiając się w otoczenie.
Nawet po dwudziestu pięciu milionach lat powstałe z nich formy rozwinęły się jednak według nieco innych zasad. Ludzkość nie dała początku setkom czy nawet dziesiątkom nowych gatunków. Nie zajęła każdego kontynentu, nie dotarła na każdą wyspę i wysepkę. Moga-K przemierzało ledwie kilka gatunków żyjących obok lub w cieniu tych, którzy mogliby przedstawić swój rodowód od momentu uformowania się pierwszych organizmów.
Lasy w których mieszkały niegdyś nocki ciągnęły się niemal przez cały kontynent, który był ich domem. Las trwał, nocki jednak odeszły w przeszłość. Ich miejsce zajęły bujaki, które, o ironio, mogłyby świetnie dogadać się z drzewakami, gdyby oba te gatunki znały pojęcie języka.
Bujaki poruszały się za pomocą długich, silnych kończyn górnych. Huśtając się na gałęziach przemieszczały się z drzewa na drzewo. Zwierzęta mieszkające w koronach drzew stanowiły główne pożywienie bujaków, choć delikatne liście również były ich przysmakiem.
Bujaki były samotnikami, zbyt wielu osobników na jednej gałęzi byłoby czystą głupotą. W przeciwieństwie do swoich antenatów bujaki nie posiadały wielkich oczu, choć zachowały niewielkie rozmiary. Ich ciała pokryła lekka sierść. Przypominały pozbawione ogona małpiatki.
Komentarze