AktualnościNie przegapZobacz

Kiedy ludzkość przestała być ludzkością. Część XI

Darowizna na cele statutowe Fundacji Dzielna Matka:

PLN
Podziel się wpisem:

110 milionów lat po Przeniesieniu

Promienie słońca oświetlały budzący się do życia podmokły las. Światło przepędzało cienie, wszelkiego rodzaju nocne marki wracały do swych legowisk. Opadłe z drzew liście pływały w płytkich zbiornikach wodnych, okolica rozbrzmiewała dźwiękami zwierzęcego życia.

Wysokie zwierzę na cienkich, tyczkowatych nogach spokojnie brodziło w wodzie. Wyginało swój giętki kręgosłup łapiąc w swój długi pysk małe zwierzęta mieszkające w wodzie i powoli je przeżuwało. Z daleka można było je wziąć za dwunożnego, smukłego stwora z pyskiem hipopotama

Brodziak, bo takie miano nosiła ta istota, wiódł samotny tryb życia. Mocne szczęki umożliwiały mu kruszenie pancerzy i muszli niektórych mieszkańców wód, których jednak nie wypluwał. Brodziaki nauczyły się, że nie tylko miękkie mięso dobrze im robi, niektóre muszle i pancerzyki również zawierały substancje odżywcze, ich żołądki przystosowały się do trawienia cienkich skorupek, gdyż ich zęby żuły je do momentu, gdy praktycznie zmieliły je na proszek.

Brodziaki łączyły się w pary na lądach, a po narodzinach młodego zajmowały się nim kilka miesięcy. Gdy mały brodziak wystarczająco podrósł, drogi rodziny rozchodziły się na zawsze.

Podmokły las przemierzał również brzuchak: średniej wielkości krępe zwierzę na krótkich łapach i o brązowym, szczeciniastym futrze. Podstawę jego diety stanowiła rośliny podobne do ziemskiej trawy.

Brzuchaki nie pociły się, swoje ciała chłodziły taplając się w błocie lub wodzie. Choć wydawały się niezgrabne i nie mogły szybko biegać były w stanie pokonywać długie odległości. Istoty te stworzyły osobliwą formę komunikacji. W przypadku spotkania się dwóch stad przywódcy siadali naprzeciw siebie na swych masywnych zadach. Następnie zaczynali poruszać mięśniami swoich brzuchów wciągając je i wypinając. Taki sposób komunikacji był obecny również wewnątrz stad, jednak to przy spotkaniach przywódców przyjmował formę prawdziwego pojedynku.

Ruszanie mięśniami brzucha było dla przywódców pokazem siły, swoistym prężeniem bicepsów. W przypadku niedoboru żywności w okolicy lub silnego instynktu terytorialnego jednej z grup rzeczony pokaz siły pozwalał uniknąć rozlewu krwi. W razie konieczności bowiem brzuchaki mogły używać do obrony swoich zębów. Czyniły to jednak tylko w ostateczności. Była to broń nieskuteczna i zawodna, miękkie rośliny niemal rozpływały się w ustach co nie sprzyjało mocnym szczękom, jednak dwie zdesperowane grupy mogły jej użyć, gdy sytuacja tego wymagała. Pojedynek mięśni brzucha w większości rozwiązywał potencjalne konflikty zmuszając przywódcę o mniej imponującym zakresie ruchów do wycofania się wraz ze swoim stadem.

Podmokłe lasy stanowiły również dom dla siorbaków. Małe zwierzęta o podłużnym ciele większość dnia spędzały w norach wykopanych przy brzegach zbiorników wodnych. Nazwę nadaną im przez badaczy kosmosu zawdzięczały dźwiękom, jakie wydawały przy piciu wody. Otóż siorbaki nie chłeptały wody, a ją wsysały – ich pyszczki przypominały rurki, którymi wsysały też swoje przysmaki – przypominające makaron spaghetti cienkie robaki.

Podmokłe lasy ciągnące się na północy superkontynentu były domem dla wielu zwierząt, a potomkowie ludzi byli tylko maleńką cząstką złożonego ekosystemu.

Nie byli również jedynymi spadkobiercami mieszkańców sawanny. Ich dalecy krewni skolonizowali diametralnie inne środowiska.

Napierające na siebie kontynenty stworzyły nowe pasma górskie. Młode szczyty nierzadko przekraczały granice 7000 metrów nad poziomem morza, najwyższe miały prawie piętnaście kilometrów wysokości.

W najwyższych partiach tych monumentalnych gór żyły jedynie ekstremofile, organizmy lubujące się w, a jakże, ekstremalnych środowiskach. Niżej jednak aż roiło się od różnorodnych form życia – wśród nich potomków ludzi z sawanny.


Podziel się wpisem:
Program Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030Narodowy Instytut Wolności

Witaj szkoło

Previous article

Witaj szkoło

Next article

Darowizna na cele statutowe Fundacji Dzielna Matka:

PLN

Komentarze

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Słowo wstępne

Drodzy Czytelnicy,
 dziękujemy Wam wszystkim i każdemu z osobna za wsparcie i zaangażowanie. Od 2021 roku utrzymujemy się sami, co oznacza, że nie mamy dotacji na projekt. Zachęcamy do wpłat na naszych dziennikarzy z niepełnosprawnościami sprzężonymi .  Nie przestajemy pisać! Działamy bez zmian! Dziękujemy, że jesteście z nami i zapraszamy do lektury magazynu.

Redakcja Dzielnej Matki

 

Darowizna

Darowizna na cele statutowe Fundacji Dzielna Matka:

PLN

Popularne wpisy

Login/Sign up