Skoro mowa o górskich stworzeniach, to różki w ciągu ostatnich milionów lat nie przeszły wielkich zmian. Długi i ostry róg dawał przewagę nad rywalem, nie mógł być jednak zbyt wielki. Góry rządzą się swoimi prawami, zwierzęta poruszające się wśród skał muszą być zwinne i niezbyt duże. Nie było mowy o tym, by różki stały się elasmoterium planety Moga-K. Ich gatunek opierał się więc na delikatnej równowadze między rozmiarami ich ciał oraz wielkością rogów na tyle dużymi by być o krok przed rywalami i na tyle poręcznymi, by móc bez problemu poruszać się między górskimi skałami.
Czasami zachowanie statusu quo jest najlepszym sposobem na przetrwanie.
Ochłodzenie klimatu przyniosły zanik pustyni. Piaskowiaki, potomkowie gigalop przegrały w ewolucyjnym wyścigu o przetrwanie. Nie zapisały się niczym szczególnym w historii Moga-K, zniknęły z annałów historii życia na planecie
Nikt natomiast nie spodziewał się tego, że zmienione w liściasty las gorące mokradła dadzą taki urodzaj w kwestii potomków ludzi.
Świniaki leśne z kolei były istotami wyłącznie roślinożernymi wiodącymi samotniczy tryb życia. Kiedy na Moga-K nastawało lato krótkotrwało łączyły się w pary. Po skończonej kopulacji świniaki rozchodziły się, a po siedmiu miesiącach rodziło się młode, które po niecałej połowie ziemskiego roku opuszczało matkę.
Rozmiary świniaków warunkowało ich otoczenie. Gatunki bardziej smukłe i mniejszych rozmiarów żyły na terenach zalesionych, gatunki większe preferowały równiny i stepy.
Poczciwe siorbaki okazały się ewolucyjną pomyłką. Podmokły las a później mokradła nie miały drapieżników, które szczególnie by im zagrażały. Z czasem jednak mało dyskretny sposób picia wody sprawił, że nowe gatunki drapieżników nie mogły zapragnąć nowej zdobyczy. Nauczyły się też czatować przy wyjściach z norek nieszczęsnych siorbaków.
190 milionów lat po przeniesieniu żaden siorbak już od dawna nie stąpał po planecie Moga-K.
Tymczasem z brodziaków wyewoluowały dziwne, dwunożne istoty. Zachowały długie nogi po swoich przodkach jednocześnie wykształcając długie kończyny przednie. Ich korpus był stosunkowo mały w porównaniu z długością kończyn, jednak to właśnie kończyny były ich największym atutem. Nogi pomagały im w pokonywaniu długich dystansów jak i przy kucaniu, gdy znalazły na ziemi coś do jedzenia. Długie ręce pomagały zrywać liście z drzew.
Lasy przemierzały trzy blisko spokrewnione gatunki tych istot: bijaki, sprinciaki i luzaki.
Jeden z nich miał rozpocząć drogę ku nowej cywilizacji. Nie nadchodziły żadne katastrofy czy masowe wymierania, tak więc tym razem jeden z gatunków pochodzących od ludzi miał w pewnym sensie odbudować dziedzictwo swoich przodków.
Komentarze