Ludzie dobrej woli
Przyzwyczailiśmy się to tego, że częściej czytamy o ludziach, którzy są przedstawiani w negatywnym świetle, niż o tych, którzy robią coś dobrego. Skandale lepiej się sprzedają, są bardziej widoczne i krzykliwe.
Dlatego chciałam wetknąć w ten tygiel chociaż jeden artykuł o ludziach dobrej woli. O wielu osobach, których nazwisk nie poznacie, ani nie zobaczycie ich w działaniu. Ale są wokół nas i jest ich całkiem sporo.
To nieprawda, że jest znieczulica i nikt nie chce nikomu pomagać. Wystarczy się rozejrzeć, a gwarantuję Wam, że znajdziecie wokół siebie wielu ludzi dobrej woli. Ja ich zauważam i serce mi rośnie widząc ich w akcji. Na przykład, w ostatnich tygodniach widziałam dwie kobiety, które wezwały pomoc do bezdomnego, a potem w metrze dobrze ubraną, młodą babeczkę, która ukucnęła koło żebrzącej osoby i z nią rozmawiała. Nie dalej, jak kilka dni temu słuchałam audycji, jak wolontariusze pomagają zmarzniętym obcokrajowcom pod granicą z Białorusią. Muszą to robić? Nie muszą. Chcą.
Ludzie dobrej woli wiedzą, że nie są wstanie pomóc wszystkim, ale wiedzą również, że czasami wystarczy drobny gest, uśmiech, rozmowa czy mały podarunek, żeby komuś dać nadzieję.
I ja osobiście zetknęłam się z nimi, kiedy potrzebowałam pomocy. Nie dla siebie, ale dla innych. Zastanawiałam się, co zrobić, żeby świąteczne paczki zapełniły się prezentami dla osób, które na nie czekają. I przypomniałam sobie słowa mojej przyjaciółki z przed lat.
– Ludzie chcą pomagać, ale często nie wiedzą od czego zacząć. Nie wiedzą, do kogo się zwrócić.
Dlatego postanowiłam im pomóc.
I stało się. Na hasło: Potrzeba zapełnić paczki świąteczne – od razu zgłosiło się do mnie kilka osób i zadeklarowało, że chcą się w to włączyć, byle bym im powiedziała, co jest potrzebne. Nie zadawali pytań, czy to ma sens, po prostu obsypali mnie darami, które są większe niż oczekiwałam. Za kilka dni, razem z przyjaciółką zapakujemy je w piękne świąteczne torby i jako Orszak Dwóch Króli pojedziemy je wręczać podopiecznym Fundacji Dzielna Matka i ich rodzinom.
Nie było by tego, gdyby nie zwykli ludzie dobrej woli, o których nikt nic nie wie, ale są wśród nas.
Komentarze