NIK przeprowadziła anonimową ankietę wśród 439 osób korzystających z usług asystencji osobistej. Wyniki badania wykazały, że ze wsparcia bardzo zadowolonych było 235 ankietowanych (ok. 92 procent). Szkoda, że ankieta nie dotarła do nas, bo poprawilibyśmy statystyki o 2 ankietowanych. Po ponad 19 latach od urodzenia mojego pierwszego chorego syna, 17 od drugiego, wyprowadziwszy się na wieś otrzymałam bezpłatnie wsparcie asystenta x 2! Wcześniej ze wsparciem było różnie…albo tragicznie.
Lata umęczenia, bezsennych nocy prawie wszystkich, wsparły dwie asystentki, które przejęły strategiczne obowiązki, których z racji swej niepełnosprawności synowie nigdy nie wykonają. Jako matka, która nawet dostała od lekarza większą dawkę hormonów, żebym była ciągle na “hormonalnym hayu” i działała, tak jak moi synowie całodobowo, doznałam wreszcie niebywałej ulgi! Wreszcie mogłam o pewnych sprawach zapomnieć, bo wiem , że ktoś inny w zastępstwie za mnie to zrobi, a moi synowie mają jeszcze lepiej, podwójnie zaopiekowani. Asystentki zadowolone z pracy i empatyczne. Na wsi nie jest łatwo znaleźć pracę na umowę z opłaceniem składek. Państwo pomaga w dwójnasób. I gdy czytam wywiad Mateusza Różańskiego, “Pełnomocnik Rządu: Nowy system będzie bardziej podmiotowy” na niepelnosprawni.pl , nie wierzę!!! Pan Pełnomocnik Rządu informuje mnie, że “Chcemy (odczytuję jako my Rząd ) dać możliwość wymiany świadczenia wspierającego na godziny asystenckie”. Zaczynam się strasznie bać, bo jeśli nawet moi synowie zdobędą po 99 punktów, to rozumiem, że na asystenta będą musieli wydać sami z świadczenia wspierającego. W obecnym programie mają 89 godzin miesięcznie. Wychodzi na to, że asystentki otrzymują 89×40 zł brutto, czyli 3560 brutto. Zakładając, że dla osoby, która otrzyma 99 punktów będzie 4100, to minus 3560 równa się 540 zł. (maksymalnie 480 godzin rocznie usług asystenta)
540 zł to już nie jest świadczenie dla osoby o najwyższej potrzebie, to nawet nie jest zapomoga, czy to jest manipulacja kwotami? “Po to my się tak bardzo staramy o asystencję, i chcemy, żeby ona weszła i chcemy, żeby ona była też według tej oceny funkcjonalnej robiona, żeby ludziom nie tylko dać pieniądze, ale też konkretną usługę zmieniającą jakość życia. Chcemy dać możliwość wymiany świadczenia wspierającego na godziny asystenckie”- powiedział Paweł Wdówik, Pełnomocnik Rządu ds. Osób z Niepełnosprawnością w wywiadzie z Mateuszem Różańskim na niepelnosprawni.pl
Przychodzi mi na myśl tylko to przysłowie: Poszedł koń na psy, poszedł pies na buty.
Wspomniał pan o asystencji. Jak ona będzie łączyła się z tym nowym systemem wsparcia?
Po to my się tak bardzo staramy o asystencję, i chcemy, żeby ona weszła i chcemy, żeby ona była też według tej oceny funkcjonalnej robiona, żeby ludziom nie tylko dać pieniądze, ale też konkretną usługę zmieniającą jakość życia. Chcemy dać możliwość wymiany świadczenia wspierającego na godziny asystenckie. Strona społeczna wprost nas o to pytała i oczekiwała takiego rozwiązania. Są też oczywiście starsi opiekunowie, którzy wiele lat temu wypadli z rynku pracy i nie są tak bardzo zainteresowani powrotem do aktywności zawodowej. Aczkolwiek my tworzymy taki system, który będzie dla rodzin osób z najpoważniejszymi niepełnosprawnościami atrakcyjniejszy finansowo. Jeśli osoba z niepełnosprawnością i jej opiekun zdecydują się przejść na świadczenie wspierające, to my za tego opiekuna będziemy płacić składki emerytalne, wyższe niż w wypadku świadczenia pielęgnacyjnego. Podjęliśmy też decyzję, że składki opłacane będą przez cały okres sprawowania opieki. Również wtedy, gdy opiekun podejmie pracę, ale potem z niej zrezygnuje i wróci do pełnego sprawowania opieki. Jeśli opiekun jest w wieku przedemerytalnym, to może skorzystać z prawa do wcześniejszego świadczenia przedemerytalnego. Jeśli zaś chce pójść do pracy, to będzie mógł korzystać z dostępnych w ramach Funduszu Pracy pakietów osłonowych, żeby nabyć nowe kwalifikacje zawodowe. Ponadto opiekun przez rok będzie miał prawo także do świadczenia takiego jak dla osoby bezrobotnej w wysokości 1304 zł.
Komentarze