Pani Małgosia 65 lat dwadzieścia cztery godziny na dobę opiekuje się swoją głęboko niepełnosprawną córką cierpiącą na schorzenie genetyczne. Trwa to już czterdzieści jeden lat. Opiekowała się także niepełnosprawnym synem, który zmarł kilka lat temu. Mąż pani Małgosi odszedł z tego świata w czerwcu

Tak zawsze chciała mieć dużą rodzinę, najlepiej trójkę dzieci. Ślązaczka, na którą nie ma mocnych, zawsze powie co jej leży na sercu. Ma w sobie ogromne pokłady empatii, jest rodzinna, lubiana i pomocna. Na jej twarzy próżno szukać smutku czy złości. Wręcz przeciwnie: bije z niej ciepło i pogoda ducha. To jedna z tych osób, przy której masz wrażenie, że jest twoją serdeczną znajomą, chociaż poznaliście się przed chwilą.