Pani Małgosia 65 lat dwadzieścia cztery godziny na dobę opiekuje się swoją głęboko niepełnosprawną córką cierpiącą na schorzenie genetyczne. Trwa to już czterdzieści jeden lat. Opiekowała się także niepełnosprawnym synem, który zmarł kilka lat temu. Mąż pani Małgosi odszedł z tego świata w czerwcu.
Tak zawsze chciała mieć dużą rodzinę, najlepiej trójkę dzieci. Ślązaczka, na którą nie ma mocnych, zawsze powie co jej leży na sercu. Ma w sobie ogromne pokłady empatii, jest rodzinna, lubiana i pomocna. Na jej twarzy próżno szukać smutku czy złości. Wręcz przeciwnie: bije z niej ciepło i pogoda ducha. To jedna z tych osób, przy której masz wrażenie, że jest twoją serdeczną znajomą, chociaż poznaliście się przed chwilą.
Pani Małgosia właśnie zmierza w kierunku ul. Wiejskiej w Warszawie a pokonując drogę z Dworca Centralnego nie może wyjść z podziwu, jak wiele w stolicy się zmieniło. Nie było jej tu przeszło piętnaście lat. Nie było sposobności.
Bo pani Małgosia dwadzieścia cztery godziny na dobę opiekuje się swoją głęboko niepełnosprawną córką cierpiącą na schorzenie genetyczne. Trwa to już czterdzieści jeden lat. Opiekowała się także niepełnosprawnym synem, który zmarł kilka lat temu. Mąż pani Małgosi odszedł z tego świata w czerwcu. Cierpiał na nowotwór a leżąc w szpitalu zaraził się koronawirusem. Zostały same z córką, mają już tylko siebie. Trzeba było sprowadzić ciało ze szpitala oddalonego setki kilometrów od domu. Ze względu na pandemię, tylko tam było miejsce. Ten transport to spory wydatek, nie wiadomo skąd wziąć na to środki.
Bo pani Małgosia ma niewiele ponad tysiąc złotych emerytury. Chociaż nie spełniły się jej marzenia o trójce zdrowych dzieci, nie narzekała na los: imała się różnych zajęć zarobkowych, które wykonywała wtedy gdy mąż mógł zająć się dziećmi a że jest zaradna, znalazła także pracę w środowisku niepełnosprawnych gdzie mogła zabierać ze sobą dwójkę chorych pociech. Uzbierało się tego łącznie trzydzieści lat. Trzydzieści lat stażu pracy przy dwójce chorych dzieci (sic!).
Pani Małgosia może być dziś w sejmie bo jej córka leży w szpitalu, dochodzi do siebie po operacji kręgosłupa, którą przeszła kilka tygodni temu. W przeciwnym razie, nie miałaby jej z kim zostawić i do Warszawy by nie pojechała. Do stolicy przywiódł ją bardzo ważny powód– chciała uczestniczyć w posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Dziś odbędzie się drugie czytanie projektu ustawy. Ten projekt jest krzywdzący dla takich dzielnych matek jak pani Małgosia, chce więc zapytać posłów dlaczego jest dyskryminowana, liczy na to, że przekona obradujących członków komisji do wniesienia poprawek, które spowodowałyby, że i ona otrzyma pomoc w postaci dodatku do jej skromnej emerytury.
Od 2014 r. świadczenie pielęgnacyjne przyznawane jest opiekunom osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, którzy rezygnują z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Rodzice, którzy nabyli prawo do emerytury, nie mogą otrzymać świadczenia pielęgnacyjnego, które obecnie wynosi 1920 zł (netto). Często więc, tak jak pani Małgosia, żyją z emerytury w wysokości 1000 zł. Takim rodzicom pomoc się nie należy. W konsekwencji schorowane, utrudzone, emerytowane matki opiekujące się swoimi dorosłymi głęboko niepełnosprawnymi od urodzenia dziećmi, skazane są na tułaczkę po sądach administracyjnych bo tylko tam mogą dochodzić sprawiedliwości. Linia orzecznicza w tej chwili jest taka, że sądy przyznają prawo do otrzymania zasiłku ale tylko wtedy gdy opiekun zawiesi pobieranie emerytury. Oczywiście w Polsce nie obowiązuje system precedensowy a więc w zależności od zamieszkiwanego obszaru Polski, wnioskodawcy są traktowani różnie: jedni otrzymują kwotę wyrównawczą, inni mają dokonać wyboru między emeryturą a świadczeniem a jeszcze inni dowiadują się, że nic im się nie należy – to zależy od miejsca zamieszkania osoby ubiegającej się.
Pani Małgosia dociera do sali im. Jacka Kuronia. Jak dobrze, że jest winda bo porusza się o kuli. Cierpi na wiele schorzeń, można by długo wymieniać. Ta podroż ze Śląska wiele ją kosztowała i była związana także z wysiłkiem fizycznym. Pani Małgosia wyciąga inhalator dla astmatyków bo ciężko jej się oddycha.
-To na pewno jakieś nieporozumienie, trzeba to po prostu posłom wyjaśnić – myśli sobie kiedy przekracza próg sali posiedzeń.
Komisja dopuszcza do głosu stronę społeczną. Przedstawicielka matek emerytek opiekunek przestawia postulaty dotyczące zmian w ustawie, aby zapisy nie były krzywdzące. Te zaproponowane przez Kukiz 15 nie rozwiązują problemu wszystkich matek w tożsamej sytuacji i faworyzują tylko część tej grupy. Ustawa w zaproponowanym kształcie już w tej chwili wzbudza kontrowersje i buduje kolejne podziały w środowisku opiekunów niepełnosprawnych. Na forach internetowych i portalach społecznościowych wrze. Matki pobierające emeryturę EWK kontra matki pobierające emeryturę z innym symbolem. Prawnik Fundacji „Dzielna Matka” Pomocy Rodzinom Dzieci z Niepełnosprawnością Sprzężoną sugeruje Komisji, że projekt różnicuje opiekunów emerytów ze względu na symbol emerytury a Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie zaznaczał, że jeśli ustawodawca różnicuje podmioty podobne, jest obowiązany precyzyjnie ustalić racjonalne przesłanki takiego działania. Wreszcie głos zabiera pani Małgosia, zaczyna opowiadać w dużym skrócie swoją historię. Na twarzach niektórych posłanek widać zatroskanie i współczucie, to opowieść, która wyciska łzy z oczu. Obecny podczas posiedzenia minister Szwed nie pozostawia złudzeń- ta ustawa nie może być rozszerzona o inne symbole emerytur. Już po zakończeniu spotkania, posłanki różnych opcji politycznych podchodzą do przedstawicielek strony społecznej. Są zatroskane, oferują pomoc. To budujące. Wyczuwa się solidarność kobiet ponad podziałami. Bo chociaż w projekcie jest mowa o opiekunach, bez zróżnicowania na płeć, życie pokazuje, że chodzi w znakomitej większości o matki.
Pani Małgosia wychodzi z budynku sejmu. Musi robić co chwilę przerwę bo nogi odmawiają posłuszeństwa. Odkłada kulę inwalidzką i odpoczywa trzymając się muru. Jest już późno, ma przed sobą długą drogę pociągiem. Wraca do córki, na Śląsk. Ania leży w szpitalu i martwi się o to, że mama pojechała sama tak daleko. Przecież mają tylko siebie.
Następnego dnia pani Małgosia będzie oglądać transmisje z sejmu. Dowie się, że posłowie Lewicy, PSL i Polskich Spraw, wniosą poprawki uwzględniające pomoc kobietom z innymi symbolami emerytur. W piątek rano usłyszy, że Komisja Polityki Społecznej i Rodziny odrzuciła te poprawki (ośmiu członków komisji będzie za przyjęciem poprawek, trzynastu przeciw a jeden wstrzyma się od głosu). Minister Szwed zaopiniuje negatywnie wszystkie poprawki. Pani Małgosi trzęsą się ręce. Nie dostanie pomocy, mimo trzydziestu lat pracy. Na wsparcie będą mogli liczyć ci, którzy mają staż dwudziestu lat. Kuriozalna sytuacja. Chciała zadzwonić dziś do znajomych osiemdziesięciolatek, które opiekują się swoimi pięćdziesięcioletnimi dziećmi z dobrą nowiną, że państwo, zgodnie z zapisami Konstytucji, obejmie je szczególną opieką. Nie zadzwoni, nie chce być posłańcem Hiobowych wieści, pojedzie na cmentarz, do męża. Bo pierwszego listopada ma urodziny. Wtedy chce być z Anią, w szpitalu. Urodziny córki też spędziły tam razem. Pani Małgosia martwiła się o to, że posiedzenie sejmowej komisji zostanie wyznaczone na ten szczególny dzień. Wtedy nie pojechałaby do Warszawy. Przecież mają tylko siebie.
KOMENTARZ PRAWNIKA
Opisywany w artykule projekt dotyczy Ustawy o świadczeniu wyrównawczym dla osób pobierających wcześniejszą emeryturę z tytułu opieki nad dziećmi wymagającymi stałej opieki.
Projekt w zaproponowanej treści (druki: 1614 i 1614-A) moim zdaniem narusza konstytucyjną zasadę równości, zgodnie z którą wszystkie podmioty prawa (adresaci norm prawnych) charakteryzujące się daną cechą istotną (relewantną) w równym stopniu, mają być traktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez różnicowań zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących. Projekt różnicuje rodziców, którzy opiekują się swoimi dorosłymi niepełnosprawnymi dziećmi ze względu na symbol przyznanego prawa do świadczenia emerytalnego.
Odnośnie zróżnicowania poziomu świadczeń pielęgnacyjnych dla opiekunów osób niepełnosprawnych, Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z 21 października 2015 r. K 38/13 wskazał, że ustawodawca jest obowiązany precyzyjnie ustalić racjonalne przesłanki, od których uzależni zróżnicowany poziom świadczenia, przyjmując za punkt wyjścia jednakowe traktowanie takich opiekunów.
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, wszelkie odstępstwa od nakazu równego traktowania podmiotów podobnych muszą zawsze znajdować podstawę w odpowiednio przekonywujących argumentach (por. Wyroki TK z 23 listopada 2010 r. K 5/10, z 19 kwietnia 2011 r. P 41/09, z 18 czerwca 2013 r. K 37/12, z 5 listopada 2013 r. K 40/12 i z 17 czerwca 2014 r. P 6/12).
Świadczenie wyrównawcze, którego dotyczy przedmiotowy projekt, ma być w zamyśle wsparciem dla rodziców pobierających wcześniejszą emeryturę a którzy nie mogą pobierać świadczenia pielęgnacyjnego w związku z rezygnacją z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Istotną cechą adresatów normy prawnej określającej przesłanki przyznania świadczenia pielęgnacyjnego (zawartej w art. 17 ust. 1 Ustawy o świadczeniach rodzinnych) jest sprawowanie opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny i związana z tym rezygnacja z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. W treści powyższego przepisu sytuacja osób, których istotną wspólną cechą jest rezygnacja z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny została zróżnicowana w ten sposób, że osoby pobierające emeryturę (bez względu na jej symbol) pozbawione są świadczenia pielęgnacyjnego. Przedmiotowy projekt ustawy o świadczeniu wyrównawczym ma niejako wyrównać sytuację opiekunów pobierających świadczenie emerytalne, którzy w związku z literalnym brzmieniem przepisu art. 17 ust. 1 Ustawy o świadczeniach rodzinnych zostali pozbawieni możliwości otrzymywania świadczenia pielęgnacyjnego. Niezrozumiałym jest chęć udzielenia pomocy w postaci takiego wyrównania wyłącznie rodzicom pobierającym emeryturę z symbolem EWK, ewentualnie tym, którzy pobierają emeryturę na podstawie art. 24 Ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (emerytura bez symbolu) ale tylko wtedy gdy jest spełniony warunek w postaci posiadania przez taką osobę uprawnienia do pobierania emerytury z symbolem EWK (tak zwana „wcześniejsza emerytura”).
Casus Pani Małgorzaty jest doskonałym potwierdzeniem tego, że projekt jest krzywdzący a zapisy tej ustawy doprowadzą do kuriozalnej sytuacji, gdzie wsparcie państwa otrzymają opiekunowie z dwudziestoletnim stażem pracy a bohaterka artykułu, która przepracowała trzydzieści lat, takiej pomocy nie otrzyma.
Maria Czerwińska-Litwin
Prawnik Fundacji „Dzielna Matka” Pomocy Rodzinom z Niepełnosprawnością Sprzężoną
Osoby pobierające tzw. emerytury EWK będą miały wypłacane świadczenie wyrównawcze, jeśli ich emerytury są niższe niż świadczenie pielęgnacyjne – przewiduje ustawa, którą w uchwalił Sejm. Teraz regulacją zajmie się Senat. Za ustawą o świadczeniu wyrównawczym dla osób pobierających wcześniejszą emeryturę z tytułu opieki nad dziećmi wymagającymi stałej opieki głosowało 438 posłów, dwóch było przeciw, dwóch się wstrzymało.Wcześniej Sejm odrzucił poprawki opozycji, które zakładają rozszerzenie grupy uprawnionych do świadczenia wyrównawczego m.in. o osoby pobierające wcześniejsze emerytury.Ustawa regulująca problem tzw. emerytur EWK została przygotowana przez posłów Kukiz’15. Przewiduje, że osoby pobierające emerytury EWK będą miały wypłacane świadczenie wyrównawcze, jeśli ich emerytury są niższe niż świadczenie pielęgnacyjneRozporządzenie Rady Ministrów z 1989 r. umożliwiało przejście na emeryturę (tzw. emeryturę EWK) – bez względu na wiek – jednemu z rodziców mającemu wymagany okres zatrudnienia, a zmuszonemu przerwać pracę z uwagi na sprawowanie opieki nad chorym dzieckiem. Przepis ten utracił moc w 1999 r., jednak osoby, które do tego czasu spełniały wszystkie warunki wymagane w rozporządzeniu, zachowały uprawnienia do emerytury.Obecnie rodzice opiekujący się dziećmi wymagającymi stałej opieki otrzymują świadczenie pielęgnacyjne. Nie przysługuje ono jednak tym, które mają ustalone prawo do emerytury, renty, zasiłku stałego, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego.Oznacza to, że świadczenia pielęgnacyjnego nie otrzymują także osoby pobierające emeryturę EWK. Tymczasem wysokości tych świadczeń znacznie się różnią – wysokość świadczenia pielęgnacyjnego to 1971 zł, a najniższa emerytura wynosi 1250,88 zł brutto.Zgodnie z poselskim projektem świadczenie wyrównawcze przyznawane będzie na wniosek osoby uprawnionej do emerytury lub renty EWK, który należy złożyć do ZUS lub innego organu, który wypłaca to świadczenie. Wniosek złożony do 28 lutego 2022 r. podlega rozpatrzeniu do 31 marca 2022 r.W przypadku złożenia wniosku w terminie świadczenie wyrównawcze przysługuje od 1 stycznia 2022 r. i jest wypłacane po dokonaniu rocznej waloryzacji wraz ze świadczeniem emerytalno-rentowym.Świadczenie wyrównawcze przysługuje miesięcznie w kwocie stanowiącej różnicę pomiędzy kwotą świadczenia pielęgnacyjnego, a kwotą pobieranego świadczenia emerytalno-rentowego. Wypłata świadczenia wyrównawczego następuje wraz z emeryturą EWK. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2022 r.(internet, PAP)
CZY KTOŚ ZAPROTESTUJE w OBRONIE CZŁOWIECZEŃSTWA?
Może po przeczytaniu, o sytuacji Małgosi, jednej z ok. 8 tysięcy matek, dziecka niepełnosprawnego, wymagającego wszechstronnej opieki do końca życia. Matki są już od dawna na emeryturze, którą wypracowały, niejednokrotnie nocą pracą chałupniczą, aż do osiągnięcia wieku emerytalnego. Na wcześniejszą emeryturę “EWK”, nie pozwolono im przejść, gdyż Rozporządzenie RM, straciło moc od 1 stycznia 1999r. Kilkakrotnie jeszcze w swej ciężkiej opiece nad dzieckiem niepełnosprawnym ze sprzężonymi chorobami, były poniżane, dzielone na lepszych i gorszych. Uboga, ciężko wypracowana emerytura musi wystarczyć…, są na emeryturze i mimo tego, znajdują siły, nadal z miłością opiekują się niesamodzielnymi, niepełnosprawnymi dorosłymi już dziećmi. Rządy od 2014 r., odmawiają tym rodzinom, prawa do świadczenia pielęgnacyjnego. Teraz po 7. letniej nieudanej walce o wsparcie, grupa starych matek/ojców na emeryturze, których istotną cechą wspólną, jest opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem od urodzenia, Rząd PiS., znowu podzielił wg. symboli zusowskich, uznając, że te matki z symbolem EWK, (które przeszły na wcześniejszą emeryturę), dostaną emeryturę wyrównaną do wysokości świadczenia pielęgnacyjnego, tj.1971 zł., natomiast pozostałe inne symbole zusowskie nie dostaną! Czyli bez symbolu EWK, istoty ludzkie, zostały pozbawione prawa do świadczenia wyrównawczego, dającego szanse do godniejszego życia… Zostały odrzucone nawet w wieku 70, 80+lat matki! Niekonstytucyjna ustawa o świadczeniu wyrównawczym… poszła do Senatu. Czy ktoś zaprotestuje w obronie człowieczeństwa?.. UWAGA OBYWATELSKA do Marszałka Senatu…