Autor: Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /wp-content/themes/the-next-mag/inc/libs/tnm_core.php on line 1105
W siodle i bryczką – ale była jazda. I jeszcze dowiedzieliśmy się wiele o tradycjach Bożego Narodzenia, gdyż w Nowym Kozłowie spotkaliśmy się 14 grudnia, aby uczcić urodziny Bożej Dzieciny. Dziękujemy za ten wspaniały czas Mazowsze Serce Polski.
To było nasze ostatnie spotkanie z cyklu “Moja Wieś, Moja Ukochana Ojczyzna” wyjątkowe lekcje historii na końskim grzbiecie. Tuż przed południem wysiedliśmy z autokaru, na miejscu czekali już na nas
wolontariusze, harcerze, opiekunowie koni i pani Vanessa Nachabe-Grzybowska – ona to wszystko dla nas zorganizowała dzięki dotacji Samorządu Województwa Mazowieckiego. Było trochę zimno, ale na dzień dobry zostaliśmy poczęstowani czerwonym barszczem i krokietami z farszem grzybowym, co zdecydowanie dodało nam energii. Pomiędzy gośćmi hasał skory do zabawy i pieszczot pies Biszkopt. On także miał ochotę na małe co nieco. Jeszcze tylko dostaliśmy mikołajowe, czerwone czapki z białymi pomponami na głowy oraz biało-zielone rozetki do przypięcia i już mogliśmy ruszać. Jedni dosiedli koni, bo nawet jeśli jesteś osobą niepełnosprawną, to jeśli jest specjalne siodło, to taka przejażdżka jest możliwa. Kilka osób wsiadło do bryczki. Jechaliśmy po okolicznych łąkach, część trasy prowadziła przez las. Uwielbiamy konne wycieczki i kiedy ta się skończyła, jeszcze było nam mało. Dlatego zdecydowaliśmy się jeszcze na kolejną konną wędrówkę do lasu wraz z opiekunami, którzy szli pieszo.
Mimo chłodu było bardzo przyjemnie, pogoda dopisała, a na błękitnym, choć nie pozbawionym chmur niebie, świeciło słońce. Przed nami, jako forpoczta, biegł Biszkopt.
Kiedy wróciliśmy, nieco zmęczeni, znów zostaliśmy nakarmieni: kluski i ryż z sosem były pyszne.
Na koniec każdy uczestnik dostał dyplom potwierdzający udział w rajdzie wraz z ciepłym słowem i pochwałą od organizatorów.
Niestety, to już był koniec i trzeba było wracać do domu. Konie i ich opiekunowie odjechali żegnani przez resztę uczestników. A my zapakowaliśmy się do autokaru i kwadrans po godzinie trzeciej po południu ruszyliśmy w kierunku Warszawy.
Było fantastycznie, wszyscy byliśmy w radosnych, świątecznych nastrojach. Znów mogliśmy się nagadać ze sobą, pośmiać, bo dobrze czujemy się w swoim towarzystwie. I jest jeszcze jedna rzecz, która nas cieszy – następne spotkanie nie jest pieśnią odległej przyszłości. Padła zapowiedź, że kolejne szykuje się w okolicach karnawału.
Stefan Dziekoński
Zobacz galerię:
Pogoda wyjątkowo nam dopisała. Ale było fajnie. Nasz Bożonarodzeniowy rajd sprawił, że narodziły się fantastyczne nowe przyjaźnie. Dziękujemy Mazowsze serce Polski@Patoki – gospodarstwo rolne – Agacie i harcerzom Agnieszce, Zosi, Emilce, Łukaszowi, Mikołajowi, Wojtkowi, Hubertowi i Bartoszowi oraz Corridzie, Koronie, Larismie , Kaprysowi, Grecie i Kropce oraz wolontariuszom Adamowi, Kasi, Pawłowi i Natalii z R. – ACT. ekipie kucharskiej pod szefostwem Michała Brzezickiego. Panu: Krzyśkowi z Zakrzewa za stoły i krzesła. Agacie za przepiękne dyplomy. Dziękujemy wszystkim uczestnikom z Jabłonny i Nowej Suchej i Warszawy zaczyna się super integracja:)